Z tygodnia na tydzień "dobra zmiana" w mediach publicznych zatacza coraz szersze koło: niecały miesiąc temu pracę w programie Czwartym stracił Filip Chajzer, kilka dni temu poinformowano, że umowę z Polskim Radiem rozwiązał komentator sportowy Tomasz Zimoch. Wczoraj ze słuchaczami pożegnał się Jerzy Owsiak.
Założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pracował w radiowej Trójce od 1991 roku. Najpierw prowadził audycję Brum, potem Się kręci, zrzeszającą sympatyków WOŚP oraz festiwalu Woodstock.
Owsiak wyjaśnił na antenie, dlaczego nie może dłużej pracować w stacji:
Nowa ramówka, a zwłaszcza wprowadzenie współzałożyciela kwartalnika "Fronda" do środowego wydania klubu radiowej Trójki, tak dalece odbiegają od mojej filozofii, że trudno jest pogodzić autorski pomysł redaktora - realizowany o godz. 21.00, bardzo upolityczniony i bardzo ciężki w swojej zawartości - z moim programem, który startuje o godz. 22.00 - wyjaśnił.
Poprzednie doświadczenia, wprowadzanie nachalnych zmian, związane także ze zmianami w dowodzeniu radiową Trójką, nigdy nie kończyły się dobrze i zawsze budziły protesty trójkowej ekipy - dodał.
Owsiak stwierdził także, że "zawsze kochał Trójkę i będzie ją kochał", ale w obecnej sytuacji nie może dłużej w niej pracować. Dodał jednak, że może kiedyś wróci jeszcze na antenę.