Ostatnio coraz trudniej trafić na reklamę, w której nie bierze udziału Robert Lewandowski lub jego żona Anna. Jak donosi Super Express, opierając się na wyliczeniach magazynu Forbes, Lewandowscy w ciągu zaledwie pół roku zarobili na reklamach 8 milionów złotych. Oczywiście, na Robercie, którego utajnione zarobki w Bayernie Monachium szacuje się na 17- 20 milionów euro rocznie, taka kwota pewnie nie robi wielkiego wrażenia. Na polskim rynku reklamowym to jednak rekord. Zaś dysproporcja między zajmującymi pierwsze miejsce Lewandowskimi a drugim w rankingu Kubą Wojewódzkim, jest ogromna.
Prezenter zarobił zaledwie jedną dziesiątą tego co Robert i Anna. Jego zysk z reklamy telefonii komórkowej szacowany jest na 820 tysięcy złotych. Trzecia z kolei Grażyna Torbicka zarobiła 700 tysięcy na kontrakcie z firmą L’Oreal. Za nimi znaleźli się Marek Kondrat, którego kontrakt bankiem ING szacowany jest na 570 tysięcy, Marta Żmuda Trzebiatowska, która reklamuje soku i biżuterię za 500 tysięcy oraz Tomasz Kot i Kinga Preis którzy także zarobili po pół miliona na reklamie sieci T-Mobile.
W rankingu znalazły się także Barbara Kurdej Szatan, reklamująca sieć Play za 500 tysięcy złotych oraz Olga Frycz, która za pół miliona złotych dołączyła do grona celebrytów, reklamujących bank ING. Ranking zamyka Krystyna Janda, która zarobiła 430 tysięcy na reklamie mrożonek.
Wszystkim jednak daleko do Lewandowskich.
Za jedną kampanię reklamową, według wyliczeń magazynu "Forbes", Lewy zarabia aż milion złotych. W ostatnich gorących miesiącach przed mistrzostwami Europy piłkarz jest rozchwytywany i wszędzie go pełno - komentuje Super Express. Reklamuje telefony, sieć komórkową, eleganckie i sportowe ubrania, napoje, a nawet golarki i szampon przeciwłupieżowy. Jego żona wcale nie jest gorsza - promuje sportowe obuwie i bank. Żadna inna gwiazda nie jest w stanie pobić takiego wyniku.
**
**