Natalia Siwiec, "Miss Euro" sprzed czterech lat długo wahała się, czy wybrać się na piłkarskie mistrzostwa Europy do Francji. W rozmowie z Dzień Dobry TVN wyznała kilka tygodni temu, że jest wprawdzie bardzo ciekawa swojej następczyni, ale boi się zamachów terrorystycznych.
Ostatecznie udało jej się przełamać lęk i zdecydowała się polecić do Francji. Oczywiście z Mariuszem Raduszewskim, którego nazywa mężem.
W obliczu ostatnich wydarzeń i doniesień o tym, że jest we Francji ryzyko zamachów, mam pewne obawy, związane z wyjazdem - wyznaje w rozmowie z Faktem. Chyba jak każdy. Zamierzamy z mężem unikać dużych skupisk ludzi i imprez, jedziemy tylko na mecze. Kontrole są tak podobno bardzo zaostrzone, więc mam nadzieję, że całe mistrzostwa odbędą się w bezpiecznej atmosferze i jedynych emocji dostarczą nam piłkarze.
Przypomnijmy, jak wyglądało to cztery lata temu: