Wszystko wskazuje na to, że procedura prawna związana z przyjęciem pod dach małego Davida Bandy zakończy się pomyślnie. Szczęśliwa Madonna planuje już podobno następną adopcję. Tym razem zainteresowała się sierocińcami w Indiach.
Na początku tego roku piosenkarka odwiedziła ten kraj w towarzystwie swojego męża i rodziny. Tam poznała pewnego bollywoodzkiego reżysera, który miał zachęcić ją do adopcji dziecka z byłej brytyjskiej kolonii.
Mąż piosenkarki, Guy Ritchie, nie był przekonany do tego pomysłu, ale Madonna wszelkimi możliwymi sposobami nakłoniła go do zmiany zdania. Mają nadzieję, że przygarnięcie dziecka z Indii będzie dużo łatwiejsze niż przeprawy z malawijskim rządem i obrońcami praw człowieka, którzy oskarżyli "królową pop" o kupienie dziecka.
Teraz Madonna chce przyjąć do swojej rodziny hinduską dziewczynkę. Pogłoski te dziwnym zbiegiem okoliczności zbiegły się w czasie z promocją jej najnowszego albumu - Hard Candy.