Alicja Bachleda Curuś i Colin Farrell poznali się 7 lat temu na planie filmu Ondine. Podobno aktorka ujęła irlandzkiego gwiazdora deklaracją, że...
"chce go przelecieć".
Rzeczywiście, tak się stało. Alicja szybko zaszła w ciążę, jednak wkrótce po narodzinach Henry’ego Tadeusza rozstała się z Farrellem. Ze względu na syna zachowują jednak poprawne relacje. Od rozstania żadne z nich nie ułożyło sobie życia.
Bachledę-Curuś przez ten czas widywano z Piotrem Woźniakiem-Starakiem i Sebastianem Karpielem-Bułecką. Ostatecznie jednak nic z tego nie wyszło, a obaj jej byli ukochani są już w kolejnych związkach z celebrytkami, z którymi planują ślub. Farrella przez ten czas przyłapano z dwiema różnymi kobietami, ale żadna z tych relacji nie wygląda na poważną.
Optymiści mają nadzieję, że być może Alicja i Colin jeszcze do siebie wrócą. Zwłaszcza że postanowili spędzić razem część tegorocznego urlopu.
Farrell zabiera syna na wakacje do Meksyku, a Alicja planuje przyjechać po dziecko i przy okazji spędzić kilka dni na plaży.
Przyjedzie po Henry’ego. Poza tym chciała też trochę wypocząć, dlatego nie będzie od razu wracała do Los Angeles i kilka dni spędzą we trójkę - ujawnia w rozmowie z Faktem znajomy Alicji.
To właśnie w Meksyku Farrell i Bachleda Curuś spędzili romantyczne wakacje w czasach, gdy jeszcze się kochali. Może odżyją tamte wspomnienia?
**
**