Minęło już 5 lat odkąd Piotr Cyrwus pożegnał się z ekipą serialu Klan. Tak bardzo mu zależało na tym, by nigdy tam nie wrócić, że poprosił producentów o uśmiercenie jego postaci. Po odejściu z Klanu planował bowiem poświęcić się znacznie niżej opłacanym rolom teatralnym i wolał, żeby go nie kusiło, by myśleć o powrocie.
Ta decyzja była jedną z najtrudniejszych, o ile nawet nie najtrudniejszą, jakie przyszło mi podjąć w moim zawodowym życiu - wyznał wtedy w jednym z wywiadów. Uznałem jednak, że wszystko, co mogłem dać z siebie Ryszardowi Lubiczowi, już dałem i wszystko, co mogłem od niego dostać, dostałem.
Od tamtej pory Cyrwus zagrał wiele wybitnych ról na scenie Teatru Polskiego. Niestety, zaczęły kończyć mu się pieniądze. Dlatego zgodził się dołączyć do obsady serialu TVN Na Wspólnej.
Odchodząc, miał nadzieję na nowe role i wyjście z szuflady. Niestety, te nowe role, choć się pojawiały, nie przyniosły mu stałego dochodu takiego, jaki zapewnia codzienny serial. Piotrek musiał więc przeprosić się z tasiemcem - potwierdza w rozmowie z Super Expressem osoba związana z produkcją serialu TVN-u. Piotr zagra Zdzisława Muszkę, postać związaną z wątkiem rodziny Hofferów. Będzie miał sceny z Aleksandrą Konieczną, Waldkiem Obłozą czy Kazimierzem Mazurem.
Jak informuje tabloid, Rysiek z Klanu w roli Zdziśka z Na Wspólnej na razie może liczyć na 7 tysięcy złotych miesięcznie. Ta kwota może oczywiście wzrosnąć, jeśli spodoba się widzom i jego wątek zostanie rozbudowany.