Pod koniec kwietnia po trwającym ponad rok procesie Dariusz K. został uznany winnym spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i skazany na 7 lat więzienia. Ponieważ prokurator, wspierany przez biegłych udowodnił w sądzie, że były mąż Edyty Górniak wsiadł za kierownicę swojego luksusowego BMW półtora do dwóch godzin po zażyciu kokainy, nie mogło być mowy o wyroku w zawieszeniu. W takich przypadkach polskie prawo zakłada, że kierowca działa z premedytacją, licząc się z tym, że może kogoś zabić.
Ponieważ na poczet wyroku zostaną zaliczone prawie dwa lata, które celebryta już przesiedział w areszcie, zostało mu jeszcze pięć oraz nadzieja na wcześniejsze wyjście za dobre sprawowanie.
Dariusz K. zastanawia się właśnie jak zagospodarować ten czas. Początkowo rozważał napisanie autobiografii, jednak na razie nic z tego nie wyszło. Obecnie, jak donosi tygodnik Rewia, szlifuje swój… talent malarski.
Od czasu, gdy Dariusz K. dostał w więzieniu kartki i ołówki, rysuje niemal codziennie - pisze tabloid. Kilka tygodni temu naszkicował portret Ojca Świętego Jana Pawła II i przesłał w prezencie urodzinowym ukochanej babci Zofii. Po otrzymaniu przesyłki wzruszona babcia pokazywała prezent znajomym, dodając, że to niejedyne dzieło, które namalował jej wnuk. Ponoć dopiero teraz pokazał, co potrafi. Babcia Zofia chce powiesić szkic Ojca Świętego w ramce na ścianie. Allan nie widział ostatnich rysunków taty i kto wie, jak zareagowałby na ich widok. Jest przecież tak samo wrażliwy na piękno jak rodzice. Wymowne rysunki ojca mówią więcej niż słowa. Jest w nich żal, skrucha i tęsknota za rodziną. Portret Ojca Świętego mówi przecież sam za siebie...
Obecnie obrońcy Dariusza K. walczą o możliwość odbywania przez niego kary w areszcie domowym. Wniosek motywują jego złym stanem zdrowia. Rodzina celebryty także zamartwia się o jego delikatną psychikę. Martwi się nawet katolicki tabloid Dobry Tydzień, głównie o to, że na wyroku Dariusza ucierpią jego relacje z synem. Edyta bowiem uparcie odmawia dokładania 12-letniemu Allanowi zmartwień i zabrania go na widzenie do więzienia.