Minister energii w rządzie Beaty Szydło, Krzysztof Tchórzewski, jest ojcem dwóch dorosłych synów. Jeden z nich, 43-letni Konrad jest alkoholikiem, którego boją się sąsiedzi. Pod wpływem alkoholu robi się bowiem agresywny i zagraża ich bezpieczeństwu. Jak donosi Super Express, kilka dni temu rzucił się na sąsiadów z siekierą, a ponieważ schronili się w domu, porąbał im drzwi.
W ubiegły czwartek policjanci podejmowali interwencję wobec jednego z mieszkańców osiedla Radość w Wawrze, który uszkodził sąsiadowi drzwi domu jednorodzinnego - potwierdza Joanna Węgrzyniak, rzeczniczka prasowa Komendy Rejonowej Policji Warszawy-Wawer. Prowadzimy dochodzenie w tej sprawie.
Syn ministra Tchórzewskiego usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Drugi z synów ministra, Karol Tchórzewski, który poszedł w ślady ojca, zajął się polityką i obecnie jest radnym sejmiku województwa mazowieckiego, potwierdza, że brat ma kłopot z alkoholem i jest agresywny.
Od kilku lat Konrad jest alkoholikiem. Nie wiadomo, dlaczego zaczął pić, poszczególne osoby w rodzinie dowiadywały się o tym, już jak Konrad bardzo mocno nadużywał alkoholu - ujawnia w tabloidzie. Na początku wszyscy starali się mu pomóc, jednak on nie chciał od nikogo pomocy. Z rodziny kontakt z Konradem utrzymują tylko rodzice, którzy nie tracą nadziei, że wyjdzie on z alkoholizmu. Alkoholizm powoduje, że jest agresywny, być może w ubiegły czwartek miał jakiś napad agresji. Prawdopodobnie Konrad trafił do zakładu zamkniętego. Co do przyczyn alkoholizmu, to kilka lat temu Konrad miał wypadek na motocyklu i przez pół roku był w domu, bo miał uszkodzoną nogę. Być może wtedy, siedząc w domu, zaczął sobie popijać.
Minister Tchórzewski przekonuje w tabloidzie, że ta sprawa w ogóle go nie dotyczy.
Syn jest prywatną osobą, w trudnym kontakcie z ojcem i sam odpowiada za swoje czyny - wyjaśnia. Nie komentuję tej sprawy, on ma swoje życie. Jeśli coś zrobił nie tak, to będzie za to odpowiadał. Ostatni raz z synem Konradem kontaktowałem się z półtora tygodnia temu. Nic nie wiem o tej sytuacji. Mój syn nie życzył sobie już od dłuższego czasu, żebym z kimkolwiek o nim rozmawiał. Nie życzył sobie, aby się w jego życie wtrącać. Moja opieka jako ojca już dawno się nad nim skończyła. Ja się jego życiem nie zajmuję od dłuższego czasu.