Nieco ponad miesiąc temu policja w Chicago została postawiona na nogi, po tym jak zgłoszono zaginięcie piosenkarki Sinead O'Connor. Irlandzka piosenkarka zaginęła podczas jazdy rowerem. Odnaleziono ją dopiero po blisko dwóch dniach w jednym z hoteli pod Chicago. Wokalistka nie reagowała na pukanie obsługi. Zaczęto podejrzewać, że uciekła z miasta, by popełnić samobójstwo. Przypomnijmy: Znaleziono Sinead O'Connor! Natychmiast zabrano ją do szpitala
Chociaż od poprzedniego zaginięcia O'Connor nie minęły nawet dwa miesiące, amerykańska policja znowu została postawiona w stan gotowości. Ktoś z bliskiego otoczenia piosenkarki powiadomił funkcjonariuszy, że Sinead zadzwoniła do niego z informacją, że zamierza skoczyć z mostu. Jestem na moście w Chicago i zamierzam skoczyć - miała powiedzieć O’Connor.
Niestety, policja nie wie, na którym moście była wówczas piosenkarka i dla bezpieczeństwa monitoruje wszystkie przeprawy w Chicago. Oficjalne śledztwo nie zostało jeszcze wszczęte, ale funkcjonariusze znów postawieni są w stan gotowości.
Bliscy martwią się o stan Sinead O'Connor, u której kilka lat temu wykryto depresję oraz inne problemy psychiczne. Od tamtej pory wokalistka kilkukrotnie usiłowała popełnić samobójstwo.
Sinead O'Connor walczy o życie syna