9 lat temu cała Polska kibicowała Przemysławowi Salecie, który zdecydował się oddać nerkę swojej córce Nicole i omal nie przepłacił tego zdrowiem. Na motywach tej historii TVN nakręcił nawet film z Anną Przybylską i Szymonem Bobrowskim. Niestety po 5 i pół roku od przeszczepu nerka, którą bokser oddał córce, przestała pracować.
Nikt nie spodziewał się, że przeszczepiony organ będzie jej służył do końca życia. Jednak bliscy Nicole, a zwłaszcza jej tata, liczyli na przynajmniej 10 lat. Znajomi rodziny ujawnili wówczas, że Nicole nie przestrzegała zaleceń lekarskich i nie przyjmowała regularnie leków, zapobiegających odrzuceniu przeszczepu. Rzeczywiście, w tamtym czasie, gdy stało się jasne, że ofiarowana przez Przemka nerka przestała pracować, jej relacje z ojcem mocno się ochłodziły.
Nicole jest dorosła, sama odpowiada za swoje życie -skomentował gorzko w rozmowie z tabloidem.
Przypomnijmy: MA ŻAL DO CÓRKI, że nie brała leków?
Obecnie Nicole znów jest dializowana trzy razy w tygodniu, co bardzo komplikuje jej życie. Ponieważ szanse na organ od niespokrewnionego dawcy rysują się mgliście, swoją nerkę postanowiła jej oddać matka, Ewa Pacuła. Wcześniej było to niemożliwe, bo gdy poprzedni organ przestał pracować, modelka była akurat w trzeciej ciąży. Potem jej organizm potrzebował czasu na zregenerowanie się. Wiosną tego roku Pacuła poddała się badaniom, jednak, jak donosi tygodnik Twoje Imperium, nie są one zadowalające. Mimo bliskiego pokrewieństwa genetycznego, nerka Ewy Salety nie jest odpowiednia dla jej córki.
Wizja rodzinnego przeszczepu oddala się - ujawnia osoba z otoczenia rodziny. Wciąż piętrzą się problemy. Cała rodzina jest przygnębiona, bo dziewczyna czuje się coraz gorzej. Ostatnio była hospitalizowana dwa razy, kompletnie opadła z sił. Żyje od dializy do dializy. Jest tym wszystkim bardzo zmęczona. Naprawdę nie jest dobrze. Jeśli przypuszczenia lekarzy potwierdzą się, Nicole Saleta będzie musiała czekać aż znajdzie się nerka od innego dawcy. A lista oczekujących jest bardzo długa.