Romans Taylor Swift i Toma Hiddlestona błyskawicznie podąza w wymarzonym przez piosenkarkę kierunku. 27-latka marzyła ponoć o ślubie i urodzeniu dziecka, kiedy jednak zorientowała się, że Calvin Harris ma na razie inne plany, postanowiła zakończyć ich trwający od 15 miesięcy związek. Na romantycznych pocałunkach z brytyjskim aktorem w okolicy jej willi na Rhode Island paparazzi "przyłapali ją" już dwa tygodnie później...
W ciągu niecałego miesiąca Swift zdążyła zabrac Hiddlestona do rodzinnego Nashville i przedstawić go mamie, a także polecieć z nim na Wyspy i poznać przyszłą teściową. Taylor, która zaczynała jako gwiazda country, w ostatnich kilku latach przeszła dużą metamorfozę i zaczęła gustować w dopasowanych, skąpych i odważnych kreacjach, na spotkanie z matką Toma ubrała się w stylu "barbie na angielskiej wsi": w kaloszach, obcisłych spodniach, sweterku i z przepaską na włosach.
Jak sądzicie, czy Hiddleston da jej to, o czym marzy?