Izabella Łukomska-Pyżalska, była miss CKM i żona byłego (?) przestępcy, regularnie promuje się w telewizji śniadaniowej na idealną matkę, która łączy wychowanie szóstki dzieci z pracą zawodową. Ten cukierkowy, rodzinny obrazek, który celebrytka lansuje na swoim Instagramie, nieco zburzyło pokazane przez nas wczoraj nagranie. Jakub Pyżalski w trakcie meczu Warty Poznań z Garbarnią Kraków nazywał piłkarzy "ku... ciotami" i kazał im się "ku... zamknąć". Jednego z zawodników atakował krzycząc, że, cytujemy, "ru.... jego starą i prosto na ryj się spuszczał".
Zobacz: Mąż Łukomskiej-Pyżalskiej na meczu: "RUAŁEM TWOJĄ STARĄ I PROSTO NA RYJ SIĘ SPUSZCZAŁEM" (WIDEO)**
W dniu meczu na profilu Izabelli pojawiły się słodkie zdjęcia jej męża grającego w piłkę z synem. Wcześniej opublikowała także relację z urodzin starszego z synów, których motywem przewodnim była właśnie piłka nożna. Zaproszeni goście oraz dzieci milionerów miały na sobie koszulki w barwach zawodników, których wyzywał i obrażał Pyżalski.
Próba "ocieplania wizerunku" nie uszła uwadze osobom komentującym Instagram celebrytki. Pod zdjęciem z Pyżalskim grającym w piłkę z synkiem pojawił się następujący wpis:
Ocieplanie wizerunku męża po publikacji filmiku z jego wyzwiskami raczej nie pomoże... ktoś o jego statusie powinien się zachować dojrzalej.
Z nagrania wynika, że to niebezpieczny i bardzo agresywny człowiek. Zobaczcie: