W środę pisaliśmy, że Kuba Wojewódzki sprawił sobie nowe porsche 911 - GT3 RS. Udało nam się ustalić, że przymierzał się do tego zakupu od wielu miesięcy. Już w październiku 2007 widziano go, jak je oglądał. Widocznie potrzebował aż pół roku, by rozważyć wszystkie za i przeciw.
A wbrew pozorom jest trochę "przeciw". Właściwie dwa (poza ceną - około 600 tysięcy złotych). Po pierwsze to najbardziej sportowa i najlżejsza wersja 911-tki, jaką można dostać, a co się z tym wiąże - maksymalnie "odchudzona", pozbawiona wielu wygód będących standardem w tańszych wersjach. Bardzo sportowe zawieszenie sprawia poza tym, że codzienna jazda takim samochodem bardzo źle wpływa na kręgosłup. To dla ludzi w pewnym wieku już bardzo duży minus.
Po drugie - taki samochód, w takim kolorze odbiera Kubie już całkowicie poczucie prywatności na mieście. Oczywiście - kupił go po to, żeby być widocznym, ale bądźmy poważni - nikt nie chciałby chyba, żeby na KAŻDYCH światłach wszyscy ludzie sprawdzali czy to on i robili mu zdjęcia.
Ogłoszenie tego Porsche wisiało przez kilka miesięcy na serwisie ogłoszeniowym NajAuto.pl. Kilka razy nawet mu się przyglądaliśmy, zastanawiając się, w czyje ręce trafi. Stąd płyną 2 oczywiste wnioski - nie jest to nówka. Ale też nie jest to prezent od firmy Kulczyk Tradex. Wojewódzki wyjął więc 600 tysięcy z własnej kieszeni. "Szacun."
A to filmik z porsche Kuby "w akcji", zobacz:
http://www.wrzuta.pl/film/pIGIpxoTcv/
Fajnie ryczy silnik? Słychać te 600 tysięcy?