Staramy się nie ulegać pozorom, ale Małgosia Foremniak wygląda na naprawdę sympatyczną osobę. Żal nam trochę, że wpadła tak głęboko w ten polski show-biznes.
Popularność i kariera nie przyniosły jej chyba zbyt wiele szczęścia. Trochę pieniędzy, kilku bogatych znajomych i dwa nieudane, toksyczne związki - z Waldemarem Dzikim, reżyserem, który zrobił z niej gwiazdę i Rafałem Maserakiem, jurnym tancerzem, który wyssał ją fizycznie i emocjonalnie.
To zmęczenie widać teraz na twarzy Gosi - uśmiecha się z widocznym bólem. Życzymy jej (szczerze), żeby życie przestało już ją doświadczać. Należy jej się wreszcie dorosły, wierny i stały w uczuciach facet (sugerujemy nieśmiało - NIE-ARTYSTA!).
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.