Agnieszka Orzechowska wróciła już szczęśliwie do zdrowia po wypadnięciu przez okno podczas imprezy w prywatnym mieszkaniu na Solcu. Skończyło się wieloma złamaniami i strzaskanymi kośćmi miednicy. Jeszcze dwa lata temu szanse na powrót do pełnej sprawności rysowały się dość niepewnie. Agnieszka wprawdzie nadrabiała miną, ogłaszając w Super Expressie, że jej największym problemem jest brak seksu, jednak kiedy okazało się, ze musi poruszać się na wózku, naprawdę się przestraszyła.
Kiedy po pół roku nadal nie była w stanie stanąć na własnych nogach, trochę zmieniła ton. Wyznała w tabloidzie, że modli się już tylko o to, by znów zacząć chodzić. Zobacz:Orzechowska: "MODLĘ SIĘ DO BOGA, żebym zaczęła chodzić"
Przeżyła nawet pewnego rodzaju duchowe nawrócenie. Jak zapewniała w rozmowach z dziennikarzami, zrozumiała już, co jest naprawdę ważne i uświadomiła sobie, jak płytkie życie wiodła do tej pory. Na dowód swoich przemyśleń usunęła silikonowe wkładki z piersi.
Na szczęście już jej przeszło. Obecnie Agnieszka czuje się już na tyle dobrze, że wróciła do rozbierania się. Na razie tylko półprywatnie. Czyli na kocyku nad Wisłą, ale z zaproszonym specjalnie fotoreporterem Super Expressu, któremu Orzechowska z nagim biustem pozowała do zdjęć. Jak ujawniła, wzorem do naśladowania była dla niej Agata Młynarska, która w zeszłym tygodniu opalała się topless w Juracie.
Kobiety powinny brać z niej przykład - zachęca Orzechowska. Wygląda świetnie! Ja będę na pewno. Chcę być jak ona. Kobieta powinna eksponować wszędzie swoje wdzięki. To jest naturalne. Kobiece piersi to coś pięknego. Marzą mi się wakacje topless. Najchętniej wyjechałabym na wyspę, gdzie można chodzić bez stanika nawet do sklepu.