Odkąd w TVN ruszył nowy program Małgorzaty Rozenek wiadomo było, że uczestniczki zrobią wszystko, aby wykorzystać swoje pięć minut. Na oczach widzów będą walczyć nie tyle o to, żeby "zostać damą i zmienić swoje życie", ale przede wszystkim o uwagę mediów, która zagwarantuje im pozostanie w show biznesie na dłużej.
Jak pokazują przykłady gwiazdek, które wybiły się na tego typu programach, recepta na zaistnienie jest prosta - należy wywołać kontrowersje i epatować golizną. Najlepiej w tej konwencji zdaje się odnajdywać 26-letnia Patrycja Karczewska z Krakowa, która zdążyła już zabłysnąć wypowiedzią o tym, że ,"nic nie robi i nie chce być z plebsem".
Patrycja nie ukrywa, że ubiera się głównie w sex shopie. To widać po zdjęciach, jakie zamieszcza na Facebooku. Styl przyszłej "lady" dopełniają doczepiane blond włosy, długie tipsy oraz tatuaż z napisem "Diamond Bitch". Karczewska przyznaje, że ludzie często mylą ją z prostytutką.
Irytują mnie ludzie, którzy oceniają mnie po wyglądzie i nazywają pustą lalką Barbie lub nawet prostytutką - czytamy na stronie Projektu Lady wypowiedz Patrycji.
Ciekawi jesteśmy, jakie zmiany zaproponuje jej Małgorzata, która sama jeszcze niedawno nie stroniła od kreacji w stylu "wczesnej Dody".