W czerwcu zeszłego roku Daniel Olbrychski, podczas rutynowej kontroli drogowej, został poddany badaniu alkomatem. Pomiar wykazał 0,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Aktor tłumaczył, że poprzedniego dnia wypił lampkę wina do kolacji. Zdaniem biegłego, musiał być to raczej prawie litr czystej wódki, a jeśli nawet wino, to nie lampka, tylko co najmniej trzy butelki…
Aktor, który jeszcze na dodatek głupio się tłumaczył, że jechał tylko do stajni, by wytrzeźwieć jeżdżąc konno, został skazany na grzywny o łącznej wysokości 10 tysięcy złotych i zakaz prowadzenia pojazdów na trzy lata. Od tamtej pory wszędzie wozi go żona, Krystyna Demska. Niestety, być może również ona będzie musiała pożegnać się czasowo z prawem jazdy. Policja nadal prowadzi postępowanie w sprawie okoliczności wypadku, który Demska spowodowała kilka dni temu w Brwinowie.
Jadąc z mężem na pogrzeb jego poprzedniej żony, Moniki Dzienisiewicz-Olbrychskiej, potrąciła kobietę na pasach. W odróżnieniu od męża, była całkowicie trzeźwa. 81-letnia Danuta R. została przewieziona do szpitala.
Postaram się to jakoś zrekompensować tej pani, przeprosić. Ale najważniejsze, że ona nie jest w ciężkim stanie, nie ma wewnętrznych obrażeń - komentuje Demska w rozmowie z Super Expressem. Jesteśmy w kontakcie z rodziną tej pani i bardzo się tym przejmuję.
Ofiara wypadku poczuła się już na tyle dobrze, by poinformować dziennikarzy, że Demska odwiedziła ją w szpitalu.
Sama muszę poradzić sobie z tym nieszczęściem. Mam nadzieję, że będzie dobrze! - skomentowała krótko. Pani Krystyna u mnie była.
Demska na pogrzeb byłej żony Olbrychskiego nie dotarła, bo pojechała na komendę.
Na miejscu została sporządzona dokumentacja dotycząca wypadku drogowego - ujawnia Marzena Dąbrowska z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie. Z uwagi na to, że piesza została przewieziona do szpitala, będzie prowadzone postępowanie przygotowawcze nadzorowane przez prokuraturę. Będą badane i wyjaśniane okoliczności zdarzenia i w tym momencie zapadnie decyzja, kto zawinił w powyższym zdarzeniu. O wszystkim zdecyduje sąd. Może zostać orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Żonie Olbrychskiego grozi obecnie grzywna i utrata prawa jazdy. Tylko kto wtedy będzie woził Daniela?