Po Mistrzostwach Europy, które dla Szczęsnego zakończyły się, niestety, szybko i boleśnie, Wojtek i Marina postanowili wreszcie wybrać się w odkładaną od ponad miesiąca podróż poślubną. Państwo młodzi, biorąc swój luksusowy ślub w Grecji, wiedzieli, że będą musieli poczekać z nią do końca Euro. Na szczęście wreszcie udało im się wyjechać. Jak pisaliśmy, swoją podróż dookoła świata zaczęli od Japonii. Na bieżąco relacjonują swoje przygody na Instagramie i Snapchacie, podpisując je "Wojtuś i Marina": "Wojtuś i Marina" polecieli w podróż poślubną do Japonii (FOTO)
Jak informuje Fakt, po Japonii mają w planach Australię, Nową Zelandię, wyspy Fidżi oraz obie Ameryki. Niestety, żadnego z tych miejsc nie zdążą zwiedzić gruntownie, bo cała podróż ma trwać zaledwie dwa tygodnie. W połowie lipca Szczęsny musi zgłosić się na zgrupowanie klubu AS Roma.
Dwutygodniowa wycieczka dookoła świata dla dwóch osób w ofertach biur podróży wyceniana jest zwykle na około 60 tysięcy złotych. Marina i Wojtek obawiali się jednak, że będzie za mało luksusowo, więc woleli zorganizować wyprawę na własną rękę. Jak informuje tabloid, nocują tylko w najdroższych hotelach, co zapewne podniosło koszt wyjazdu. Mogli na niego wydać nawet dwa razy tyle, co w biurze biura podróży.
Na szczęście nie muszą się martwić o pieniądze. Na samym Euro 2016 Szczęsny zarobił przecież 8 milionów euro. Zobacz: Piłkarze dostaną za mistrzostwa... 40 MILIONÓW ZŁOTYCH!