Nie minęły jeszcze dwa miesiące odkąd okazało się, że Taylor Swift i Tom Hiddleston są parą, a obydwoje starannie zadbali o to, by było o nich głośno. Taylor chyba chce odbić sobie miesiące milczenia na temat związku z Calvinem Harrisem, bo odkąd jest z Hiddlestonem, nie może przepuścić żadnej okazji do promocji. Przypomnijmy: Taylor Swift na randce z Tomem Hiddlestonem! PRZYSTOJNY?
Teraz 26-letnia piosenkarka i 35-letni aktor wyjechali w kolejną podróż. Wcześniej odwiedzili już Nashville, Rzym i Capri, a także angielskie Suffolk, by poznać rodzinę aktora. Najwyraźniej ich "miesiąc miodowy", jak nazwała te podróże brytyjska prasa, jeszcze się nie skończył, bo para znów ruszyła w drogę.
Po krótkiej przerwie na obchody Święta Niepodległości w willi Swift na Rhode Island (Zobacz: Swift i Hiddleston przytulają się w morzu (ZDJĘCIA), widziano ich w Los Angeles, skąd ruszyli teraz w swoją piątą podróż - tym razem do Australii. Wczoraj w nocy "Hiddleswift" wylądowali na lotnisku w Sydney. Prawdopodobnie piosenkarka będzie towarzyszyła swojemu angielskiemu chłopakowi na planie Thora 3, do którego zdjęcia mają ruszyć lada moment właśnie w Australii.
Podczas spaceru po terminalu lotniska, Hiddlestone przez chwilę trzymał rękę w talii piosenkarki, która miała na sobie kraciasty kombinezon z krótkimi spodenkami. Zobaczcie, jak wyglądali.
Myślicie, że Calvin Harris jest równie zadowolony, co oni?