W piątek przed rozpoczęciem szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie, odbyło się spotkanie Andrzeja Dudy z prezydentem Stanów Zjednoczonych - Barackiem Obamą. Głowy dwóch państw odbyły rozmowę na Stadionie PGE Narodowym, a po jej zakończeniu obaj prezydenci odpowiadali na pytania dziennikarzy. W trakcie konferencji prasowej Obama pogratulował Polsce 225. rocznicy uchwalenia "najstarszej konstytucji w Europie", ale także nie ukrywał zaniepokojenia "stanem polskiej demokracji".
Wyraziłem prezydentowi Dudzie nasze zaniepokojenie związane z pewnymi działaniami i impasem w zakresie Trybunału Konstytucyjnego - powiedział prezydent USA. Podkreśliłem, że oczywiście szanujemy Polską suwerenność i zdaję sobie sprawę z tego, że parlament pracuje nad ustawą, która ma regulować tę sprawę, ale jako przyjaciel i sojusznik wzywam wszystkie strony, aby wspierać instytucje demokratyczne w Polsce.
Praworządność, niezależna władza sądownicza i wolna prasa - to są wartości, na których Stanom Zjednoczonym bardzo zależy. To są wartości, które leżą u sedna naszego sojuszu. Leżą także u sedna traktatu północnoatlantyckiego - dodał Obama.
Marek Magierowski, dyrektor biura prasowego prezydenta, szybko skomentował w rozmowie z TVN24 słowa Obamy. Zapewnił, że prezydent Duda "wytłumaczył w trakcie spotkanie na czym polega spór o Trybunał Konstytucyjny".
Pan prezydent przyjął te słowa ze spokojem - powiedział Magierowski.
Spotkanie Obamy z Tuskiem i Junckerem. Tusk: ktokolwiek zaatakuje UE, skrzywdzi Amerykę
Zobacz też: