Właśnie mija rok od premiery nowego utworu Justyny Steczkowskiej, nagranego we współpracy z serbskim muzykiem Bobanem Markoviciem. Bałkańskie rytmy sprawiają, że ciężko oprzeć się skojarzeniom ze słynną piosenką Kayah Prawy do lewego sprzed 17 lat. Mało tego, teledysk do piosenki Steczkowskiej sprawia wrażenie kopii konkurencyjnego klipu. W obu teledyskach piosenkarki występują w sukniach ślubnych na tle weselnych gości, zaś bałkańscy muzycy wcielają się w rolę panów młodych.
Kayah wprawdzie nie wypowiedziała się publicznie na temat "inspiracji" Steczkowskiej, jednak podobno była na nią zła.
Była wściekła, że Justyna ją kopiuje i próbuje odcinać kupony od jej dawnych sukcesów - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy znajomy Kayah.
Podobno jej nerwów wcale nie ukoiła porażka albumu Steczkowskiej. Płyta I na co mi to było znalazła się dopiero na 38. miejscu Oficjalnej Listy Sprzedaży ZPAV. Potem na chwilę udało jej się wskoczyć na 12. miejsce, jednak radość Justyna okazała się przedwczesna, bo kilka dni później album w ogóle wypadł z zestawienia.
Kayah najwyraźniej jest zwolenniczką teorii, że zemsta najlepiej smakuje na zimno, bo spokojnie odczekała rok i dopiero jesienią pokaże Jusi, gdzie jej miejsce.
Jak ujawnia informator z otoczenia artystki, na złość Steczkowskiej Kayah pogodziła się nawet z Bregoviciem, do którego przez lata miała żal o nierozwiązane sprawy finansowe. Przypomnijmy: Kayah o współpracy z Bregoviciem: "Do dziś się ze mną nie rozliczył!"
Chęć zemsty na Justynie okazała się jednak silniejsza. We wrześniu Kayah i Goran ruszają razem w trasę koncertową. Tymczasem Justyna nie zamierza kapitulować i jesienią także rusza w trasę z bałkańskim repertuarem i cygańską orkiestrą.
To Justyna rozpętała tę wojnę i ani myśli składać broni - zapewnia informator tabloidu.
Przypomnijmy, że Justyna ma jeszcze w planach jedną muzyczną ofensywę: kolejny koncert z Jose Carrerasem, na który bilety sprzedają się jednak jeszcze gorzej niż jej nowa płyta.
Zobacz: Steczkowska znów nie wystąpi z Carrerasem? Bilety się nie sprzedały...