Siedem lat temu w show biznesie pojawił się Marcin Majewski, który jako Madox wystąpił w Mam talent i zdobył własną grupę fanów. Celebryta w swoim stylu idzie o krok dalej niż Michał Szpak - nosi makijaż, często stylizuje się na kobietę i zaciera granice między płciami. Można by się spodziewać, że tak kontrowersyjny piosenkarz w pełni akceptuje swoje ciało, które jest jego narzędziem pracy i promocji.
Jednak w ostatnim odcinku Dzień Dobry TVN Madox przyznał się do wielu kompleksów. Razem z Michałem Baryzą opowiadali o "męskiej nagości". Obaj celebrytci, którzy zaistnieli dzięki programom telewizyjnym, przyznali, że stresuje ich rozbieranie się przed kamerą lub aparatem fotograficznym.
Absolutnie się nie zgadzam, że mężczyźni są zawsze zadowoleni ze swojego ciała – powiedział Madox. Ja mam non-stop jakieś wymagania co do swojego ciała. Ciągłe jestem z niego niezadowolony pomimo tego, że jestem bardzo szczupły. O sylwetkę dbam. Uprawiam jogę i staram się biegać. Ale cały czas chciałbym więcej.
Zawód wokalisty nie polega tylko na śpiewaniu - dodał. Ciało i twarz też jest naszym narzędziem. Pewnie nie wszyscy mnie akceptują. Na scenie wymaga się ode mnie abym wyglądał ładnie i estetycznie. Zazwyczaj jestem w niewygodnych ciuchach i pełnym makijażu. Na co dzień odpuszczam sobie i mam to totalnie gdzieś.