Piotr Rubik nie rzucił Chicago na kolana (tak samo jak New Jersey - przypomnijmy: nie sprzedał tam nawet połowy z dwustu biletów - zobacz)
, więc chcąc poprawić sobie humor, zabrał swoją wychowankę na zakupy.
Najwięcej czasu poświęcił komórkom - donosi Fakt. Przyglądał się wielu ekskluzywnym telefonom komórkowym, o które trudno na europejskim rynku. W końcu Piotr jak na gentlemana przystało, dołączył do narzeczonej, by z nie mniejszym zainteresowaniem zgłębiać z nią tajemnicę wirtualnych okularów. Tego typu cacko jeszcze niedawno można było oglądać jedynie w filmach science fiction.
Zastanawia nas, jak chętnie brukowce wmawiają swoim czytelnikom, że zakupy w Stanach Zjednoczonych są "ekskluzywne". Przy obecnym kursie dolara za oceanem jest taniej niż w Polsce.