Dokładnie dwa lata temu cała Polska ekscytowała się maturą Macieja Musiała. Pojawiały się nawet plotki, że gwiazdor serialu Rodzinka.pl oblał egzamin dojrzałości. Żeby udowodnić, że to nieprawda, udostępnił na swoim Facebooku świadectwo maturalne. Wkrótce potem media obiegła informacja, że aktor nie dostał się do szkoły teatralnej.
W odpowiedzi Musiał opublikował na swoim profilu sprostowanie: Nie składałem dokumentów do Akademii Teatralnej i nie zdawałem tam egzaminów. Więc nie mogłem nie zdać.
Wyznał też, że wcale nie marzy o zawodowym aktorstwie i myśli o zupełnie innym kierunku studiów, mianowicie o filozofii. Podkreślił natomiast, że w najbliższym czasie nie planuje składać papierów na żadną uczelnię, bo nie ma na to czasu.
Najwyraźniej, w tym roku, w jego grafiku zrobiło się nieco luźniej, gdyż 21-latek zdecydował się wreszcie podejść do egzaminów. Co więcej - jak donosi nasz informator, spróbował swoich sił aż na dwóch uczelniach i... do obu został przyjęty. Na dowód otrzymaliśmy listy przyjęć, na których widnieje jego nazwisko.
Źródło twierdzi, że Musiał dostał się zarówno na Akademię Teatralną w Krakowie, jak i w Warszawie, ale zdecydował się wybrać Kraków ze względu na korzystniejsze warunki.
Jest tylko jeden problem - regulamin studiów aktorskich zabrania uczniom czynnego uprawiania zawodu aktora na czas nauki. Czy dla studiów zrezygnuje ze wszystkich swoich planów zawodowych i na cztery lata zniknie z ekranu? A może zrobią dla niego wyjątek?