_
_
Pod koniec zeszłego roku Ewelina Lisowska pochwaliła się w kolorowym magazynie nową miłością, Jej wybrankiem okazał się Bartek Śniadecki, klawiszowiec zespołu Afromental. Podekscytowana piosenkarka zapowiadała, że wkrótce zamieszkają razem. Niestety, okazało się, że Śniadecki obiecał to samo najsłynniejszej polskiej transwestytce Rafalali. Ona zaś, po zapoznaniu się w radosnymi zwierzeniami Lisowskiej, postanowiła ujawnić, jak to wyglądało od jej strony.
W wywiadzie dla Super Expressu zdradziła szczegóły swojego pożycia ze Śniadeckim. Wyjaśniła przy okazji, że od dawna są z Bartkiem w poważnym związku, a Ewelina tylko im zawadza. Załamana piosenkarka wyjechała do Stanów Zjednoczonych, by tam ukoić skołatane nerwy. Niestety, po powrocie odkryła, że na skandalu bardzo ucierpiała jej kariera. Odkąd wyszło na jaw, że jej chłopak sypiał z transwestytką, organizatorzy koncertów przestali ją zapraszać.
Od tamtej pory Lisowska wciąż nie może się pozbierać. Po paskudnym numerze, który wyciął jej Bartek, nie umie już zaufać żadnemu mężczyźnie. Przeważnie siedzi w domu i się zamartwia. Ta sytuacja bardzo zaniepokoiła przyjaciółkę Lisowskiej, Ewę Farnę.
Znają się od dawna i zawsze mocno się wspierały - ujawnia z rozmowie z Faktem osoba z branży muzycznej. Ewelina z dystansem pochodzi do znajomości z show biznesu, ale Ewa to wyjątkowy przypadek.
Farna obiecała ponoć znaleźć kogoś odpowiedniego dla Eweliny. Tak dla przełamania lodów.
Ewa uważa, że Ewelina powinna dać komuś szansę. Najlepiej jakiemuś przystojnemu Czechowi - zdradza informator tabloidu. Nie musi traktować tego poważnie, ale kilka wypadów na miasto im nie zaszkodzi. Ewelina potrzebuje teraz zabawy.
_
_