Do tej pory szczęśliwe i udane małżeństwo Julii Roberts i Danny'ego Modera, przechodzi poważny kryzys. Problemy spowodowało zachowanie męża aktorki, który jej zdaniem zbyt mocno angażuje się w pomoc swojej uzależnionej od alkoholu siostrze - Jyl.
Zazdrosna Julia nie ma już cierpliwości czekać do późna w nocy na Danny’ego, który cały czas wolny od pracy poświęca walczącej z nałogiem siostrze. Jyl ma także poważne problemy zdrowotne. Roberts rozumie, że należy pomagać członkom swojej rodziny, ale Moder ma też żonę i dzieci. Niedawno w domu Jyl wybuchł pożar, który spowodowała ona sama w trakcie jednej z pijackich imprez. Powiadomiony o wypadku Danny chciał od razu zostawić rodzinę, która właśnie była w trakcie kolacji. Zdenerwowana Roberts zagroziła mężowi, że jeśli pójdzie do siostry, to będzie zmuszona się z nim rozstać.
Piętrzące się z dnia na dzień problemy Jyl powoli niszczą małżeństwo Julii i Danny'ego. Julia jest rozdarta pomiędzy rodziną a pracą. Bardzo jej zależy na zakończeniu kłótni, ale jest zbyt zajęta swoim najnowszym filmem "Duplicity". Ona i Jyl nigdy się nie lubiły i zawsze rywalizowały o miłość Danny’ego. Ich relacje od początku były napięte, ponieważ jego siostra obwinia Julię o rozpad pierwszego związku brata. Podczas jednej z rodzinnych uroczystości, nazwała ją wredną diablicą - donosi źródło.
Ponoć siostra Modera symuluje część problemów, gdyż szczerze nienawidzi Julii, którą oskarża także za śmierć swojej matki. Pani Moder zmarła w wyniku ogromnego stresu - jej schorowane serce nie wytrzymało wiadomości o zejściu się Danny'ego z Julią, dla której jej syn zostawił swoją pierwszą żonę.
Media twierdzą, że małżeństwo aktorki wisi na włosku. Julia postawiła mężowi ostateczne ultimatum: "Jeśli zajmiesz się swoją rodziną, mnie stracisz."