Dwa lata temu do sieci trafiły nagie zdjęcia amerykańskich gwiazd i celebrytek. Okazało się, że doszło do włamania na serwer iCloud firmy Apple, gdzie zgromadzone były prywatne zdjęcia i nagrania sławnych klientów firmy. Wśród ofiar kradzieży znalazły się bohaterki pierwszych stron gazet, a także celebrytki o których dopiero miało być naprawdę głośno... Zobacz: Wyciekły nagie zdjęcia narzeczonej Deppa!
Od ujawnienia afery policja pracowała nad złapaniem sprawców. Apple bojąc się utraty klientów zapewniał, że nie było włamania, a zabezpieczenia kont nie zostały złamane. W końcu złapano dwóch mężczyzn, których podejrzewa się o kradzież zdjęć celebrytek. Okazało się, że jeden z nich, 28-letni Edward Majerczyk mieszkający w Chicago, jest Polakiem.
Obaj mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów. Potwierdzili też wersję Apple, gdyż uzyskali dostępy do kont gwiazd metodą "phishingu". Obaj wysyłali im fałszywe maile, które miały wyglądać na oficjalne ostrzeżenia o włamaniu na konto iCloud lub Gmail. W wiadomości zamieszczono odnośnik, który miał zabezpieczyć konto, a tak naprawdę służył do kradzieży hasła. Link kierował na stronę do złudzenia przypominającą oryginalną, gdzie gwiazdy zapisywały swoje dane - i przekazywały je hakerom.
Drugi z oskarżonych, 36-letni Ryan Collins już w marcu poszedł na ugodę z sądem. Skazano go na 18 miesięcy więzienia. Majerczyk czeka jeszcze na wyrok. Za kradzież grozi mu do pięciu lat więzienia.