_
_
Na początku lipca Iza Miko odwiedziła Polskę, żeby wziąć udział w promocji nowego programu TVN Azja Express. Wprawdzie emisja programu zapowiadana jest na jesień, jednak stacja już podgrzewa nastroje, zapraszając do Dzień Dobry TVN celebrytów, którzy zdecydowali się żebrać na azjatyckich drogach. Formuła programu zakłada, że połączeni w pary celebryci, udający biedaków, rywalizują o to, komu najszybciej uda się dotrzeć na metę. Wyznaczoną trasę muszą pokonać, mając do dyspozycji zaledwie jednego dolara dziennie. Wśród uczestników tej egzotycznej wycieczki znalazła się Iza Miko, startująca w parze z Leszkiem Stankiem.
Wspólne przygody w Azji bardzo ich zbliżyły do siebie. Podczas swojej trzydniowej wizyty w Polsce Miko i Stanek praktycznie się nie rozstawali. Aktorka pochwaliła się na facebooku wspólnymi zdjęciami.
Katolicki tabloid Dobry Tydzień ma nadzieję, że tym razem kroi się coś poważnego. Zwłaszcza, że Miko entuzjastycznie opisuje Stanka na Facebooku jako swojego "bohatera, najlepszego przyjaciela na zawsze".
Ma wspaniałe poczucie humoru, dawno tak często się nie śmiałam - ujawniła Iza po powrocie z Azji.
Leszek Stanek zauroczył gwiazdę - pisze gazeta. Typem urody przypomina jej poprzedniego chłopaka. Dwa lata temu świat jej się zawalił, gdy jej chłopak, Charlie Denihan, syn właścicieli popularnej sieci hotelarskiej, przedawkował narkotyki i zmarł. Iza wiedziała o jego nałogu, że lubi mieszać kokainę z alkoholem. Starała się mu pomóc, prosiła, by poszedł na terapię, ale niewiele to dało. Gorzką pigułką dla polskiej gwiazdy był także fakt, że w jego apartamencie na Manhattanie znalazła go młoda modelka. Czy to z nią zdradzał Polkę? Całą tę sytuację Iza gorzko odchorowała. W trudnych chwilach pomogła jej wiara i rozmowa z Bogiem. Dziś już radośnie patrzy w przyszłość. W Leszku znalazła bratnia duszę i znów zaczęła się uśmiechać.
_
_