Łukasz Zagrobelny najwyraźniej nie jest tak popularny, jak mogłoby się wydawać. Pożegnał się wczoraj z Tańcem z gwiazdami. Wraz z nim z parkietu odeszła Ania Głogowska. Na szczęście Piotr Gąsowski pracuje nadal i dołoży się do domowego budżetu.
W dzisiejszym odcinku wiało nudą jak mało kiedy. Może to kwestia tańców, a może po prostu skończyła się dobra zabawa, a zaczęła niezdrowa rywalizacja. Aż trzy pary zdobyły po 40 punktów od jurorów.
Wojtek Łozowski tańczy naprawdę dobrze, ale irytuje lansowaniem się poprzez członków rodziny. W pierwszym odcinku była mowa o ojcu, dziś Wojtuś wysłuchał przed kamerami kilku komplementów od mamy i obejrzał zdjęcia wystylizowanego na hip-hopowca (!) dziadka. Wypadło to lekko żenująco - pełne sprzedawanie prywatności. Sugestia Piotra Galińskiego, by Wojtek umówił go ze swoją mamą dopełniła całości.
Kasia Skrzynecka, za której soczystymi frazesami trochę się stęskniliśmy, wczoraj nie zawiodła. Wyznała Robertowi Janowskiemu "podoba mi się twój zwis", czym utrwaliła swój wizerunek zboczonej ciotki, która myśli już tylko o jednym.