Anna Popek świetnie odnalazła się w realizowanej rękoma Jacka Kurskiego "dobrej zmianie" w Telewizji Polskiej. Podczas gdy kolejnym jej kolegom i koleżankom nie przedłużano umów, lub je zrywano, prezenterka, która okazała publicznie swoje poparcie nowemu szefowi, wygryzła ze Świat się kręci Agatę Młynarską. W jesiennej ramówce mają znaleźć się aż dwa kolejne programy, które będzie prowadzić. Ludzie, którzy na co dzień pracują z Popek nie dziwią się takiemu obrotowi spraw - ponoć zawsze umiała o siebie zadbać.
W miniony weekend Anna pojechała do Ciechocinka, aby kolejny raz wziąć udział w Festiwalu Pieśni i Kultury Romów. Nie tylko prowadziła transmitowany przez TVP koncert, ale też śpiewała i tańczyła w cygańskiej sukience.
Czuję się związana sercem i duszą z tym festiwalem i całą Romską społecznością. Nazywają mnie nawet swoją "białą siostrą". Bardzo lubię ich podejście do życia: są bardzo rodzinni, gościnni i niesamowicie optymistycznie nastawieni do życia - mówiła Popek w rozmowie z dziennikarzami. To festiwal jedyny w swoim rodzaju. Muzyka cygańska ma w sobie szczególną moc. Uwielbiam tę atmosferę i radość, którą bije zarówno od artystów i publiczności. Lubię z nimi śpiewać i tańczyć.
Zobaczcie zdjęcia. Przypomnijmy, że Anna skończyła niedawno 48 lat.