Katarzyna Skrzynecka, prowadząca popularny Taniec z gwiazdami i jedna z lepiej rozpoznawanych Polek, w Warszawie błyszczy na bankietach, a na prowincji... reklamuje pasztet!
Nasz redaktor, który wyjechał niedawno na urlop na Kaszuby (tak, my też jeździmy na wakacje), zrobił zdjęcia temu billboardowi. Wcześniej w maju, Skrzynecką można było zobaczyć w tych okolicach na reklamie tej samej firmy, tyle że w nieco innej wersji.
Warto zauważyć, że ubiór Kasi na tych reklamach wyraźnie nawiązuje do stylistyki Tańca z gwiazdami. Być może ze względu na towarzystwo koguta, być może to nasze uprzedzenia, ale nie możemy oprzeć się wrażeniu, że Skrzynecka prezentuje na tej reklamie typ urody i estetykę, które są już zupełnym przeżytkiem.
Nie piszemy o tym jednak, żeby skrytykować aktorkę, ani tym bardziej reklamowany przez nią produkt. Pokazuje to po prostu jak, wbrew wyobrażeniom sporej części publiczności, ciężko jest utrzymać się w Polsce z show-biznesu. Gwiazdy muszą chwytać się każdej okazji zarobienia pieniędzy, aby spłacać pobrane kredyty na ładne domy i mieszkania. Nie ma tu miejsca na przebieranie w ofertach, ani wyszukaną politykę PR-ową. Po prostu: bierzemy co się da - pasztety, kiełbaski, podpaski, cokolwiek.
Warto też podkreślić - z jakiegoś powodu billboardów tych nie można zobaczyć w dużych miastach. Kasia reklamuje pasztety tylko na prowincji. Czyżby jednak wstydziła się reklamować firmę Profi u siebie pod domem?