Radosław Piwowarski od dwóch lat zapowiada nakręcenie filmu biograficznego o Annie Przybylskiej. Reżyser wierzy, że z przedwcześnie zmarłą aktorką łączyła go szczególna więź i tylko on może porwać się na realizację takiego pomysłu.
W dniu pogrzebu, widząc rozpacz ludzi i miłość, jaką ją darzyli, zrozumiałem, że musi powstać opowieść o zwykłej-niezwykłej dziewczynie z Obłuża, która została nie tylko gwiazdą, ale też królową ludzkich serc - tłumaczył wtedy.
W zeszłym roku bliscy Przybylskiej dali mu do zrozumienia, że jest na to jeszcze za wcześnie. W ostatnich miesiącach sporo się jednak zmieniło, również w życiu Jarosława Bieniuka: Bieniuk zamieszka z nową dziewczyną? "Ania cieszyłaby się, że Jarek spotkał kobietę, która zaopiekuje się nim i dziećmi"
W tej sytuacji Piwowarski zapowiada w Super Expressie wznowienie prac nad filmem. Scenariusz jest już prawie gotowy.
Potwierdzam, że trwają prace nad filmem o Ani. Zbieram materiał, ale nie mogę jeszcze mówić o szczegółach - ujawnia reżyser w rozmowie z tabloidem.
Jak zdradza osoba, związana z produkcją, Piwowarski planuje nakręcić pilotażowy epizod z życia gwiazdy i pokazać go sponsorom i dystrybutorom.
Trwają końcowe prace nad scenariuszem. W ciągu miesiąca powinna także zostać wybrana aktorka, która zagra główną rolę. Do końca wakacji powinny być też zakończone wstępne zdjęcia - ujawnia informator tabloidu. Radek walczy o ten projekt, podchodzi do niego bardzo osobiście. Traktował Anię jak córkę. W końcu to on dostrzegł w niej talent i zaangażował do "Złotopolskich" w roli policjantki Marylki. Chce zacząć film od czasów jej młodości, castingu do Złotopolskich.
Nieoficjalnie mówi się, że największe szanse na główną rolę ma Olga Bołądź. Przy odpowiedniej charakteryzacji może bardzo przypominać Przybylską, a na jej korzyść przemawia doświadczenie w filmach biograficznych, którego nabrała w filmie o życiu Agaty Mróz.