Monika Olejnik zdecydowanie uwierzyła w okładkę Vivy, na której nie ma żadnych zmarszczek, a także w słowa swojej stylistki twierdzącej, że "we wszystkim jej dobrze". Dziennikarka, która skończyła niedawno 60 lat, często pokazuje dekolt, eksponuje umięśnione nogi i stawia na ryzykowne stylizacje. Nawet na zakupy do warzywniaka narzuca na ramiona kurtkę za kilka tysięcy złotych.
Skoro wypad po ziemniaki wymaga stylizacji z górnej półki, to tym bardziej trzeba się postarać robiąc zakupy w luksusowym butiku. Wczoraj Olejnik poszła do sklepu Moliera 2. Miała na sobie koronkową bluzkę, spod której było widać biustonosz, i spodnie z rozszerzanymi nogawkami.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.