Ostatnio posłowie PiS-u opracowali nowy plan podwyżek, które miały objąć m.in. posłów, senatorów, ministrów, premiera, samego prezydenta, a także obecną Pierwszą Damę i jej poprzedniczki. Nie wszystkim beneficjentom ustawy z Wiejskiej to się podoba. Paweł Kukiz uważa, że takie podwyżki, gdy płaca minimalna wzrasta o 8 złotych netto "są skandalem".
Pomysł ustawy nie spodobał się też podobno Jarosławowi Kaczyńskiemu. Według Faktu prezes PiS-u w ogóle nie wiedział o tym, że członkowie jego partii pracują nad takim dokumentem.
Jarosław Kaczyński nie wiedział o tym, że w projekcie zmian ustawy o wynagrodzeniach najważniejszych osób w państwie przewidziano podwyżki dla posłów i senatorów! Dlatego projekt wyląduje w koszu! - powiedział tabloidowi polityk z bliskiego otoczenia Kaczyńskiego. Prezes jest wściekły i ciska gromy!
Wcześniej omawiane były kwestie pensji dla pierwszej damy czy zwiększenia uposażeń wiceministrów, bo z tym jest rzeczywiście problem. O podwyżkach dla posłów i senatorów nie było mowy. Prezes jest wściekły. Nie wiedział o podwyżkach dla parlamentarzystów. O tym nie było mowy!
Gdy Kaczyński wyraził się niepochlebnie o ustawie, z poparciem jej wstrzymała się także premier Beata Szydło. Zapowiedziała, że dla niej proponowane kwoty są zbyt wysokie.
Dezaprobata ze strony tak ważnych polityków PiS-u stawia ustawę pod znakiem zapytania. Teraz będą prowadzone rozmowy nad tym, czy należy zmienić wysokość podwyżek oraz listę ich beneficjentów, czy dokument w całości zostanie wycofany.
Albo skończy się zmianami, albo prezes wywali ten projekt w kosmos, bo w takim jest stanie - Fakt cytuje swojego informatora z Wiejskiej. Nie chcę być w skórze tych, którzy to forsowali.
Wierzycie, że politycy PiS-u liczyli na to, że zaplanują sobie takie podwyżki, a prezes nie zauważy?