Ostatnie miesiące były trochę nerwowe dla Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej, poznańskiej milionerki, matki szóstki dzieci i żony Jakuba Pyżalskiego, oskarżanego o udział w grupie przestępczej. Do sieci trafiło nagranie, na którym w osobliwy sposób "dopingował" piłkarzy przeciwnej drużyny. Mąż Izabelli nazywał piłkarzy "kurwa ciotami" i kazał im się "kurwa zamknąć", a także chwalił się przed jednym z nich, że "ruchał jego starą i prosto na ryj się spuszczał". Dodał, że mama piłkarza "ciągnie mu i liże dupę, jak żadna nie liże", nawet Łukomska-Pyżalska. Co ciekawe, jego żona nie zauważyła problemu i stwierdziła, że wszystkiemu winni są... zawodnicy.
Przypomnijmy: Mąż Łukomskiej-Pyżalskiej na meczu: "RU**AŁEM TWOJĄ STARĄ I PROSTO NA RYJ SIĘ SPUSZCZAŁEM" (WIDEO)
Potem małżeństwo najbardziej kulturalnych polskich milionerów próbowało naprawić swój wizerunek na Facebooku, na którym Izabella chwaliła się zdjęciami szczęśliwej rodziny. Teraz ma ku temu kolejną okazję: razem z szóstką dzieci, mężem i zapewne kilkoma opiekunkami polecieli na wakacje. Pyżalska już pokazała zdjęcie córki bawiącej się z ojcem w hotelowym basenie. Wcześniej jej fanki zmartwiły się, w jaki sposób ich idolka poradzi sobie w samolocie z parą małych bliźniąt.
Przypomnijmy, że według Izabelli "macierzyństwo nie ogranicza". Zwłaszcza wówczas, gdy ma się do dyspozycji 18 milionów złotych i kilka niań do pomocy.