W tym roku z okazji szóstej rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem miała się odbyć premiera filmu Smoleńsk w reżyserii Antoniego Krauze. W ostatniej chwili odwołano ją, podobno z powodu dezaprobaty Jarosława Kaczyńskiego. Brat zmarłego prezydenta uczestniczył w pokazie przedpremierowym i skrytykował film, mówiąc, że "nie tak było".
W kolejnych miesiącach ekipa, która nakręciła film, żyła w dużym napięciu. Pojawiały się informacje, że wiele scen zostanie usuniętych i być może będą potrzebne dodatkowe dni na planie. Oficjalnie mówiono o problemach z "efektami specjalnymi". Ostatecznie ustalono premierę na wrzesień, żeby do kin mogły pójść uczniowie szkół.
Niestety, data premiery filmu znów stanęła pod znakiem zapytania. Okazuje się, że nie jest on jeszcze gotowy. Krauze przekonuje, że poprawienie go zostanie ukończone "w ciągu najbliższych kilku tygodni".
Premierę ustala dystrybutor, ja nie mam na to wpływu - powiedział reżyser w wywiadzie dla Gazety Wyborczej. "Smoleńsk" powinien zostać ukończony na początku września. Studio Orka, które pracuje nad efektami specjalnymi do filmu, zapewniło nas, że do około 15-20 sierpnia wszystko będzie już gotowe. Wtedy trzeba będzie jeszcze dopracować dźwięk, wykonać kopię wzorcową. To jest kwestia dwóch tygodni do momentu, kiedy będziemy mieli pełny obraz.
Czy nowe "efekty specjalne" nie spodobały się Kaczyńskiemu?
Data premiery zniknęła zarówno z portali filmowych, jak i strony internetowej dystrybutora Kino Świat. Na razie ogólnikowo podany jest tylko rok 2016.
Myślicie, że twórcy filmu zdążą zmienić film zgodnie z zaleceniami przed końcem roku?
Po 6 latach od tragicznej katastrofy pod Smoleńskiem odbędzie się premiera filmu na jej temat. Obejrzycie?
Opublikowany przez PUDELEK na 11 marzec 2016
Anna Samusionek o Smoleńsku: "Kiedyś nie wolno było pytać, kto zabił w Katyniu, a dzisiaj boimy się pytać, co tak naprawdę wydarzyło się w Smoleńsku".
Opublikowany przez PUDELEK na 11 marzec 2016