Anna Dymna 3 dni temu skończyła 65 lat. Sama przyznaje, że bardzo się zmieniła od szczytu swojej kariery: Anna Dymna skończyła... 65 lat (ZDJĘCIA)
Jak kiedyś wyznała, jej nadwaga jest wynikiem zaburzeń hormonalnych, które pojawiły się w czasie ciąży.
W ciąży przytyłam 30 kilo, miałam problemy hormonalne. Miałam więc 35 lat i byłam już taka grubsza. Ludzie do mnie pisali listy:"Nie żryj tyle, ty zapyziały misiu - wspominała aktorka.
Od tamtej pory ciągle powracają podejrzenia, że figura aktorki jest wynikiem jakiejś ciężkiej choroby lub odwrotnie - przyczyną różnych dolegliwości. Aktorka, dzieląca swój czas między aktorstwo a prowadzenie fundacji Mimo wszystko, której poświęca cały swój prywatny czas, nie ma specjalnej ochoty się nad tym zastanawiać.
Z tym wyglądem to jest tak, że ludzie, widząc mnie w "Janosiku", a potem na żywo, dziwią się, że to ja, że mogę teraz tak wyglądać - wyjaśnia w Super Expressie. Nie przejmuję się takimi rzeczami.
Niestety, jak wyznaje aktorka, coraz częściej spotyka osoby, które wolałyby, by plotki o jej złym stane zdrowia okazały się prawdą. Twierdzi, że spotyka ludzi, którzy... życzą jej raka.
To przykre, gdy słyszę pytanie: "Przepraszam, czy ma pani raka?", a na moją odpowiedź, że nie, słyszę westchnienie: "Szkoda". To paranoja! - komentuje Dymna w tabloidzie. Ja bym nawet chciała mieć tego raka, żeby tylko dali mi spokój, ale nie mogę! Teraz Krzysztof Orzechowski [mąż Dymnej] idzie na emeryturę, więc jest szansa na kryzys w małżeństwie. Boże, jakie to wszystko głupie. A tyle ważnych rzeczy jest do zrobienia.
_
_