W maju swoją premierę miał film dokumentalny o zespole Maanam Ma nam być pięknie. Kora jest z niego tak zadowolona, że postanowiła pójść za ciosem i nakręcić kolejny film,tym razem o … swojej suczce. Teraz akurat będzie miała na to czas, bo Polsat podjął decyzję o zawieszeniu programu Must Be The Music, a artystka, ze względu na stan zdrowia, nie może jeszcze wrócić do koncertowania. Obecnie wraz z mężem i ukochaną suczką rasy bolońskiej większość czasu spędza w swojej rezydencji na Roztoczu.
Najwyraźniej jednak trochę jej się tam nudzi. Przy pomocy przyjaciół postanowiła nakręcić film o Ramonie.
Trzeba przyznać, że suczka Kory rzeczywiście miała ciekawe życie. Szczytowym momentem jej "kariery" była afera z paczką, zaadresowaną do "Ramony Sipowicz" i zawierającą 60 gramów marihuany. Ostatecznie prokuratura umorzyła postępowanie z powodu "niewykrycia sprawcy" i ani suczka, ani jej pani nie poszły do więzienia.
Ramona przeżyła także aresztowanie w Meksyku, które mogło się naprawdę źle skończyć. Zobacz: Sipowicz: "W Meksyku zatrzymali nam Ramonę"
Niestety, w filmie nie może zagrać samej siebie. Jak niedawno ujawnił mąż Kory, Kamil Sipowicz, Ramona "zaczyna być już lekko ślepawa". W tej sytuacji trwają poszukiwania odtwórczyni głównej roli.
Kora z pomocą swoich przyjaciół, którzy będą kręcić ten film, szuka teraz uzdolnionego aktorsko psa, który idealnie odzwierciedli naturę Ramonki - ujawnia w Fakcie osoba z otoczenia piosenkarki. Piesek, który wcieli się w Ramonkę, musi czuć się jak ryba w wodzie przed kamerą. Ale przede wszystkim musi poczuć więź z Korą.