Magdalena Cielecka w lutym skończyła 44 lata, jednak do tej pory nie znalazła odpowiedniego kandydata na stałego partnera. Jednym z powodów było to, że straciła wiele lat na nierokujący związek z Andrzejem Chyrą, który wolał od niej alkohol i imprezy.
Para schodziła się i rozstawała wielokrotnie. W końcu Magda zrozumiała, że Andrzej już się nie zmieni. Przynajmniej nie dla niej. Zrobił to dopiero później i w końcu doczekał się syna.
Cielecka przez ten czas spotykała się z wieloma mężczyznami. Również mający słabość do alkoholu Łukasz Garlicki stracił dla niej głowę. Ona jednak ciągle nie mogła zapomnieć o Chyrze.
Cielecka zaczyna najwyraźniej przyzwyczajać się do myśli, że już zawsze będzie sama. Ale, jak wyznaje w wywiadzie dla Urody Życia, niespecjalnie podoba jej się perspektywa spędzenia reszty życia w kraju, gdzie ciągle ktoś ją pyta, dlaczego nie ma rodziny. W Polsce uważa się to za równoznaczne ze zmarnowaniem sobie życia: Cielecka o ciąży: "Jak można pytać, czemu ktoś nie ma dziecka? To okrutne!"
Kiedy myślę o starości, coraz częściej wyobrażam sobie siebie poza Polską - ujawnia aktorka.
Ma jednak także plan awaryjny. Jest nim Dom Artysty Weterana w Skolimowie.
Jak będę sama, to Skolimów - zapowiada.