Kinga Rusin wyznała ostatnio, że straciła ponad 1,1 miliona złotych, które należą się jej za promocję naturalnych kosmetyków. Postanowiła odrobić te straty i promuje się jako ekspertka od ekologicznego i "świadomego" stylu życia. Świadomość zdobywa siedząc & myśląc. Karierę w sieci zrobiły jej zdjęcia, na których pokazywała, jak spędza czas w zgodzie z naturą.
Kinga wyjechała na kolejne wakacje, tym razem na grecką wyspę Mykonos, gdzie dwa lata temu Sara Mannei wzięła ślub z Arturem Borucem. Zachwyca się tam naturą i dzieli refleksjami o słońcu na Instagramie.
Magiczna godzina - zachodzące słońce daje najpiękniejsze swiatlo - pisze Kinga. Ach ten wiatr.
Kinga skorzystała z Greckich upałów, żeby pochwalić się nogami. Najchętniej pozuje wyciągając je w różnych zakątkach wyspy. Pozuje też w bikini, luźnych sukienkach z rozcięciem, a wieczorem w obcisłych rurkach.