Nie jest to zaskoczeniem, ale dobrze, że medioznawcy nie boją się o tym mówić głośno. Polacy nie chcą płacić abonamentu i dopóki Doda będzie w Gwiazdy tańczą na lodzie, a Hania Lis dostawać gwiazdorską pensję za czytanie tekstów z ekranu, niewiele się w tym względzie zmieni.
W radiowej Trójce rozmawiano o sposobach finansowania mediów publicznych. Karol Jakubowicz, ekspert w dziedzinie mediów, powiedział to, co myśli wielu Polaków:
Odbiorca musi wiedzieć, że jego pieniądze są wykorzystane na cele, które jemu służą. Jeżeli ogląda tańce na lodzie z udziałem pani Dody Elektrody, to ja nie jestem przekonany, że to go zachęca do płacenia abonamentu.
Żeby było śmieszniej, prezes TVP, Andrzej Urbański, zapowiedział niedawno, że jeśli zostanie zniesiony abonament, to on zacznie przerywać programy reklamami.
Wyobraźcie sobie: program Gwiazdy tańczą na lodzie z Dodą w roli głównej, podczas którego puszczane są nowe reklamy firmy Koral, także z Dorotą w roli głównej, a wszystko po to, aby Lisowie nadal mogli wyciągać od stacji około 200 tysięcy złotych miesięcznie. Cyrk!