Transfer Arkadiusza Milika z Ajaxu Amsterdam do SSC Napoli stał się faktem. Wczoraj polski napastnik dołączył do nowego zespołu, gdzie ma zastąpić króla strzelców włoskiej ligi Gonzalo Higuaina. Tym samym awansował na pierwsze miejsce w rankingu najdroższych polskich piłkarzy. Włoski klub zapłacił za niego Holendrom 32 miliony euro plus bonusy. Milikowi udało się pobić o 2 miliony euro dotychczasowy rekord transferowy, należący do Grzegorza Krychowiaka. "Krycha" kosztował PSG 30 milionów euro.
Milik jest bardzo ceniony we Włoszech - komentuje z rozmowie z Faktem dziennikarz sportowy Antenna 5. Alessandro Marinai. W Napoli spotka trenera, który pomoże jeszcze bardziej podnieść jego umiejętności. Ofensywny styl gry będzie odpowiedni dla tego napastnika.
We Włoszech Milik spotka się z kibicami, uważanymi za jednych z najbardziej fanatycznych w Europie. Podobno niecelnych strzałów nie wybaczają tak łatwo jak Polacy. Arkadiusz będzie musiał ostro trenować, pilnować diety, nad którą czuwa ponoć Anna Lewandowska i... rzadziej uprawiać seks.
Jak wyznał piłkarz w wywiadzie dla magazynu Mecz, seks osłabia mu nogi.
Nie uprawiam seksu dzień przed meczem - ujawnił Milik. Robią mi się potem miękkie nogi. Jak się gra co trzy dni, to trzeba uważać i wiedzieć, kiedy wolno to robić.
**_
_**