Obchody Światowych Dni Młodzieży w Polsce stały się okazją, by papież Franciszek po raz pierwszy odwiedził nasz kraj. Wczoraj podczas Drogi Krzyżowej na krakowskich Błoniach towarzyszyło mu 800 tysięcy wiernych. Obecność papieża jest okazją do świętowania przez młodzież katolicką, ale może być trudnym wyzwaniem dla polskich biskupów.
Wśród młodzieży zebranej w Krakowie jest też Maciej Musiał, który został ambasadorem ŚDM. W programie Dzień Dobry Wakacje w TVN opowiedział, jak je świętuje i pochwalił się, że ma bilety na wszystkie wydarzenia. 21-letni aktor pożalił się też, że próbując zobaczyć przejeżdżającego papieża wdał się w sprzeczkę ze starszą kobietą i skaleczył sobie kolano.
Ale jakoś dotarłem i byłem w piątym rzędzie! Byłem na telefonie z moją mama, która na żywo oglądała w TVN24 i relacjonowała mi z helikoptera, gdzie aktualnie znajduje się papież i mówiła: "Dobra, teraz!" Wszystko przede mną też falowało. Spojrzałem w prawo, jak on akurat jechał, no i tylko zobaczyłem jego... czapejkę.
Musiał powiedział też podekscytowany, że Światowe Dni Młodzieży to świetna okazja do znalezienia sobie żony, zwłaszcza, że do Krakowa przyjechały dziewczyny z egzotycznych krajów.
Święto radości, święto młodości. Można szukać żony! Z całego świata! No kurczę, dziewczyny Trynidad i Tobago są takie... w życiu nie słyszałem, naprawdę. To jest jakaś mieszkanka cudowna!
Trzymamy kciuki.