**_
_**
7 maja Maciej Zakościelny skończył 36 lat. 2 miesiące póżniej został po raz pierwszy ojcem. Jak można się domyślać, nie było to dokładnie zaplanowane. Paulina Wyka urodziła Maćkowi dziecko po zaledwie rocznej znajomości.
Ale najważniejsze, że obydwoje odnaleźli się w roli rodziców i są bardzo szczęśliwi, że tak się stało. Jak Maciej zapewnia w wywiadach, narodziny dziecka sprawiły, że zrozumiał, co jest w życiu najważniejsze. W międzyczasie trochę posiwiały mu włosy.
W rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy ujawnia, że dojrzał wewnętrznie i zupełnie przestał zwracać uwagę na tak przyziemne kwestie jak wygląd. To odważna deklaracja jak na kogoś, kto zrobił karierę jako "polski Brad Pitt".
Nie przeszkadzają mi siwe włosy i upływający czas - wyznaje aktor. To naturalna kolej rzeczy. Szkoda o tym myśleć. Nie interesują mnie pochlebstwa. Wolę poczucie, które mam w środku, gdy wiem, że dobrze pracowałem. Nie śmiem o sobie myśleć jako o amancie.
Wygląda jednak na to, że inni tak o nim myślą. W filmografii Zakościelnego jest aż 7 komedii romantycznych. Maciek uważa, że to przypadek, bo nigdy nie chciał promować się na wyglądzie. A tym bardziej na podobieństwie do Brada Pitta.
Wyznaję skromność i zawstydza mnie jak ktoś mówi, że jestem przystojniakiem, amantem czy porównuje mnie z kimś wielkim - ujawnia w tabloidzie. Ja się tak nie czuję i o sobie tak nie myślę.
_
_
_
_
_** **_
_
_