Plotki o kryzysie w małżeństwie Katarzyny i Cezarego Żaków krążą od miesięcy. Podobno zaczęli się kłócić tuż po wspólnym nagraniu reklamy margaryny. Spekulacje o ich planach rozwodowych przybrały na sile podczas Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach. Na odsłonięciu swojej gwiazdy w Alei Sław Katarzyna pojawiła się w towarzystwie menedżerki, tłumacząc, że mąż ma ważniejsze sprawy w Poznaniu.
Fani aktorki mieli problem z wyobrażaniem sobie, co może być ważniejszego dla Czarka od towarzyszenia żonie podczas odciskania dłoni na chodniku w Międzyzdrojach.
Kiedy wyszło na jaw, że Żakowie spędzili osobno tegoroczne wakacje, tabloidy zaczęły pisać o ich rozwodzie tak jakby sprawa była już przesądzona. Zobacz: Żakowie się rozwodzą? "Rzadko się do siebie odzywają, nawet wakacje spędzili oddzielnie"
Tygodnik Twoje Imperium postanowił zapytać o to samych zainteresowanych. Katarzyna Żak nie próbowała migać się od odpowiedzi, ani nie udzielała wymijających informacji, z reguły sygnalizujących, że jednak jest coś na rzeczy.
To są wierutne bzdury - oświadczyła krótko. Wszystko jest między nami w porządku.
W wyjaśnienia włączyła się też przyjaciółka Żaków, Krystyna Janda. W sobotę zamieściła na swoim profilu na Facebooku zdjęcia całujących się małżonków z komentarzem: Od kilku dni prasa brukowa donosi o tym rzekomym rozwodzie. Oto jak się rozwodzą moi przyjaciele Czarek i Kasia Żakowie. Miłe imieniny nocne dziś. Wszystkiego dobrego!!!!