Najmłodsza uczestniczka Tańca z gwiazdami, Marina Łuczenko, zanim trafiła do telewizji, była solistką w teatrze Buffo, wystąpiła w musicalu Romeo i Julia. Nasza informatorka donosi, że z powodu swojej urody nie była lubiana przez szkolne rówieśniczki.
Chodziłam z Mariną do Gimnazjum nr 27 na Gocławiu - wspomina. Marina trafiła tam w połowie roku wraz z inną gwiazdą musicalu "Romeo i Julia", Martą Moszczyńską (która klaszcze teraz u Rubika). Jako nowe, ładne i jakoś utalentowane dziewczyny, przyciągały uwagę facetów, nie zawsze tych, których powinny, szczególnie Marina. Umawiała się i podrywała najczęściej zajętych chłopaków lub tych, do których wzdychało większość dziewczyn. Dlatego nie została najbardziej lubianą dziewczyną w szkole.
Bardzo często padała ofiarą różnych "żartów" – przyklejano jej gumę do włosów, czy po prostu wyśmiewano. Pamiętny, wręcz legendarny stał się incydent w ubikacji, gdzie dziewczyny dorwały Marinę.
Rozumiemy, dlaczego Łuczenko nie budzi sympatii. Taka jest karma zbyt seksownych dziewczyn, które mają w urodzie i sposobie bycia coś jednocześnie irytującego i piorunującego.