Dokładnie tydzień temu policja podała, że w miejscowości Czerwonak oddalonej 10 kilometrów od Poznania wyłowiono ciało młodej kobiety. Ubranie oraz dokumenty znalezione przy zwłokach wskazywały, że jest to poszukiwana od ośmiu miesięcy 26-letnia Ewa Tylman. Śledczy musieli jednak wykonać szereg badań DNA, by mieć pewność co do tożsamości znalezionego ciała. Przypomnijmy: Prokuratura potwierdza: "Z dużą dozą prawdopodobieństwa jest to ciało Ewy Tylman"
Dziś okazało się, że znalezione ciało to Ewa Tylman. Jak nieoficjalnie podają media, powołując się na swoich informatorów, wyniki badań DNA jednoznacznie potwierdziły tożsamość znalezionej dziewczyny. Zwłoki wyłowione tydzień temu z Warty to Ewa Tylman.
Przypomnijmy, że do tej pory rodzina 26-latki żyła jeszcze nadzieją, że Ewa żyje. Niestety, po wyłowieniu ciała, bliscy Tylman musieli przechodzić przez kolejny koszmar, kiedy to pracownicy domu pogrzebowego... robili sobie zdjęcia ze zwłokami.