**_
_**
Borys Szyc dla Justyny Jeger - Nagłowskiej zmienił swoje dotychczasowe przyzwyczajenia. Zrezygnował w imprez, picia i ryzykownych decyzji, podejmowanych pod wpływem alkoholu. Jak wyznał 2 lata temu w wywiadzie dla Vivy, miał dużo szczęścia, że nie zbankrutował.
Podejmowałem wiele pochopnych decyzji. Kupowałem jakieś restauracje na Mazurach, gdzie straciłem wszystkie zainwestowane pieniądze, i jeszcze spłacałem za kogoś kredyt. Generalnie to chciałbym mieć tyle, co przepuściłem - wyznał wtedy
Cóż, Katarzyna pewnie też żałuje, że pomagała mężowi - sadyście, robić interesy z jej znajomymi z show - biznesu.
W każdym razie Szyc rzucił picie i, jak zapewnia, od dwóch lat nie tknął alkoholu.
Podobno nawet sceptycznie nastawioną partnerkę udało mu się przekonać, że jednak potrafi się zmienić.
Teraz aktor próbuje iść za ciosem i namówić Jeger - Nagłowską, by urodziła mu dziecko.
Rozmawiają z Justyną coraz częściej o powiększeniu rodziny - ujawnia z Fakcie znajomy pary. Udowodnił jej, że potrafi być odpowiedzialnym partnerem, a teraz ona musi uwierzyć, że byłby takim samym ojcem.
Zarówno aktor jak i jego narzeczona mają już dzieci z poprzednich związków. Jeger-Nagłowska jest mamą siedmioletniej Frani i pięcioletniego Stefka, zaś Szyc ma jedenastoletnią córkę Sonię ze związku z Anną Bareją.
Kocha nad życie córeczkę i spotyka się z nią jak najczęściej. Przez to jednak, że nie mieszkają razem, ma poczucie winy - zdradza informator tabloidu. Wie, że sporo go ominęło. Przy drugim dziecku miałby szansę to zmienić.
_
_