W czerwcu w wieku 74 lat zmarł Muhammad Ali, który od dawna zmagał się z chorobą Parkinsona. Pięściarz zostawił po sobie majątek szacowany na 80 milionów dolarów, które przed śmiercią podzielił pomiędzy cztery żony oraz dziewięcioro dzieci. Część spadku otrzymał także biologiczny syn bokser, który od lat nie utrzymywał z nim kontaktów. Uzależniony od alkoholu i narkotyków Muhammad Ali Junior mieszkał w wynajętym mieszkaniu, z którego wyniósł się natychmiast po otrzymaniu milionów. Syn pięściarza bez wahania zostawił żonę i dwie córki - 8-letnią Ameerę i 7-letnią Shakerę.
On jest ojcem moich dzieci i nadal mi na nim zależy. Jednak to co zrobił jest straszne. Nie wiem gdzie jest i dlaczego odszedł. Zostawił nas bez słowa pożegnania. Kiedy wróciłam do mieszkania z pracy ściany były podziurawione od uderzeń pięściami. Okradł nas ze wszystkiego co było coś warte. Teraz nie wiem gdzie jest i co się z nim dzieje. Nie mam żadnego kontaktu z jego rodziną - powiedziała w wywiadzie dla amerykańskiego tabloidu Shaakira.
Kilka lat temu syn Muhammada Ali już raz zostawił żonę i dzieci. Przez osiem miesięcy bawił się w Hollywood na koszt ojca i siostry. Potem wrócił do rodziny i na utrzymanie żony.