Antoni Pawlicki w maju oświadczył się Agnieszce Więdłosze. Ona była ponoc trochę zaskoczona tym, że tak szybko wszystko się potoczyło, jednak powiedziała "tak". Podobno jednak Pawlicki nie do końca jest pewien jej uczuć, dlatego jest o nią bardzo zazdrosny. Miał do niej żal nawet o filmowy pocałunek z Maciejem Stuhrem w Planecie singli, chociaż bezwzględnie wymagał tego scenariusz. Zobacz: Pawlicki jest zazdrosny o Więdłochę. Zrobił jej awanturę o... pocałunek ze Stuhrem!
Od czasu zaręczyn na wszelki wypadek woli nie spuszczać Agnieszki z oka. Jest to trochę utrudnione, bo aktorka nie zgodziła się jeszcze z nim zamieszkać. Pawlicki uznał więc, że będzie jej pilnował przynajmniej w pracy. Jak donosi Fakt, nakłonił producentów serialu Komisarz Alex, by zwolnili Magdalenę Walach i zamiast niej zaangażowali Więdłochę.
Ich wzajemna niechęć z Magdą była wyczuwalna na planie, ale dotychczas zagryzali zęby i starali się profesjonalnie wcielać w powierzone im postacie - ujawnia w tabloidzie osoba z produkcji serialu. Każdy wiedział, że nie ma między nimi chemii, a scenariusz wymagał, by grali kochanków. Antoni najpierw przebąkiwał, że sam odejdzie, ale przecież nikt nie wyobraża sobie serialu bez niego. Później powiedział, że to dobry czas, żeby zrezygnować z Magdy.
W tej sytuacji producenci uznali, że nie mają innego wyjścia jak tylko przyjąć warunki Pawlickiego i wymienić Walach na Więdłochę. Magda, jak można było się domyślać, nie jest tym zachwycona.
Potwierdzam, że nie zagram już w serialu, ale nie będę się wdawać w szczegóły - skomentowała oschle w tabloidzie.